Niezawodna pomoc w karmieniu czy modny gadżet? Laktatory elektryczne pod lupą!

Niemal każda kobieta w ciąży, szczególnie tej pierwszej, dość szybko przymierza się do kompletowania wyprawki noworodkowej. W poradnikach, na zajęciach szkoły rodzenia czy u bardziej doświadczonych koleżanek poszukuje niezbędnej w tym temacie wiedzy.

 

 

A opinie, jak wiadomo, różne są.

Temat laktatora nie należy tu do wyjątków. Skrajnych opinii nie brakuje. Jedno mówią ręczny lepszy, inni, że bez elektrycznego sobie karmienia nie wyobrażają, a jeszcze inni, że to zbędny wydatek. Do tego jeszcze dochodzą rozterki dotyczące marki laktatora. Znanych z akcesoriów dziecięcych producentów jest kilka, więc konkurencja stawia przed nimi wyzwanie w postaci zadowolonej matki. Zadanie trudne, gdyż przy pierwszym dziecku kobietom zdarza się jeszcze marzyć o idealnym macierzyństwie. Tym samym marzą o posiadaniu najlepszej z najlepszych wyprawek. Dla innych matek, pragnących karmić dziecko piersią jak najdłużej, stanowi on niezbędny produkt, gdy istnieje konieczność pozostawienia dziecka z innym opiekunem. Decydując się zatem na laktator, koniecznie chcą znaleźć ten wyjątkowy i stawiają mu wysokie wymagania. Jak zatem zabrać się za temat?

 

 

Laktator na kłopoty

Czym jest urządzenie tak przydatne kobietom z trudnościami w karmieniu? Laktator to odciągacz mleka z piersi działający na zasadzie wytwarzania podciśnienia. Przykłada się go do piersi i albo poprzez uciskanie gruszki lub rączki urządzenia ręcznego, albo przez włącznik w urządzeniu elektrycznym, wysysa się pokarm, który gromadzi się w specjalnie przeznaczonym do tego zbiorniczku.

Najogólniej można laktatory podzielić na ręczne i elektryczne. Wśród tych pierwszych wyróżnia się laktatory gruszkowe, tłokowe oraz z pompką. Tylko te ostatnie nie wymagają zaangażowania obu rąk, bo zarówno nakładka na pierś, jak i sama pompka umieszczone są na butelce. W przypadku dwóch pierwszych stanowią one osobne części, dlatego jedną ręką pompujemy, drugą przytrzymujemy nakładkę.

Laktatory elektryczne różnicuje się na podstawie tego, jak są zasilane. Mogą zatem być takie, które wymagają dostępu do kontaktu, bo są zasilane wyłącznie z sieci elektrycznej. Inne modele dodatkowo posiadają możliwość zasilania za pomocą baterii stanowiąc ułatwienie tam, gdzie nie mamy dostępu do gniazdka. Trzeci typ wśród laktatorów elektrycznych to takie, które mają jeszcze jedną funkcję – zasilania przy pomocy ładowarki samochodowej.

Kiedy laktator to złoty środek?

Nim zastanowimy się jaki laktator będzie najlepszy, zastanówmy się przez chwilę, kiedy jest tak naprawdę potrzebny. Są to takie sytuacje, gdy mama musi wyjechać na kilka dni lub gdy dziecko np. z powodu choroby czy wcześniactwa musi zostać dłużej w szpitalu. Również nieumiejętne, słabe ssanie jest wskazówką do użycia laktatora. Bez niego i dziecko pozostaje głodne i pierś nieopróżniona, co może skończyć się zaburzeniami laktacji. Kolejną sytuacją sprawiającą, że należy sięgnąć po laktator jest niedobór pokarmu lub ustanie laktacji. Można ją odbudować właśnie dzięki dobremu laktatorowi. Laktator przyda się też w sytuacji pewnych chorób dziecka (rozszczep podniebienia, niektóre choroby neurologiczne, wada serca) lub matki (opryszczka na brodawce).

W zależności od tych wszystkich czynników dobieramy laktator. Głównie w oparciu o to, jak często będziemy go używać. Możemy zatem poprzestać na ręcznym, jeśli odciągamy pokarm sporadycznie. W przeciwnym razie, jeśli dziecko musi być regularnie karmione pod nieobecność mamy, postawmy na elektryczny. Jeśli oczywiście finanse nam na to pozwalają. Elektryczny odciągacz będzie też bezwzględnie korzystniejszy, jeśli dziecko jest wcześniakiem oraz gdy chcemy pobudzić laktację.

Jakie przydatne funkcje musi mieć laktator elektryczny?

  • Możliwość regulowania siły ssania, tak by było ono optymalne, a jednocześnie nie sprawiało bólu.
  • Cichy tryb pracy, tak by można było odciągać pokarm również wtedy, gdy dziecko śpi.
  • Funkcja naśladowania rytmu ssania dziecka, czyli ruchy szybkie wywołujące wypływ mleka i ruchy głębokie pobudzające jego produkcję.
  • Silikonowa nakładka masująca, która nagrzewa się do temperatury skóry i również stymuluje laktację. Nakładka masuje też piersi zmniejszając prawdopodobieństwo, że będą obolałe.
  • W przypadku posiadania bliźniaków przydaje się funkcja odciągania pokarmu z dwóch piersi naraz. Sprawdza się to również gdy się spieszymy, a chcemy odciągnąć jak najwięcej pokarmu.
  • Łatwość czyszczenia, czyli by jego budowa miała jak najmniej zakamarków.
  • Możliwość odciągania mleka do butelek różnych rozmiarów.
  • Pożyteczne są też pewne akcesoria typu etui, sterylizator czy wkładki laktacyjne.

Jaki laktator elektryczny?

Wśród wiodących producentów można wyróżnić kilka modeli spełniających choć część z powyższych kryteriów. I tak na przykład Philips Avent Natural to laktator szybki, cichy i działający bezboleśnie. Posiada nakładkę masującą, jest łatwy w rozłożeniu i czyszczeniu, posiada regulację siły ssania. Działa zarówno na prąd i baterie i pasuje do większości butelek i pojemników na pokarm. Innym modelem jest dwufazowy laktator elektryczny Prolactis firmy Lovi. Działa jako elektryczny i manualny zarazem. Zasilany i prądem i bateriami. Posiada on funkcję naśladowania rytmu ssania dziecka, jest bezbolesny dzięki masującej nakładce. Dodatkowo posiada funkcję pamięci siły i rytmu ssania, dzięki czemu nie trzeba tego ustawiać za każdym razem od nowa. Intuicyjny w obsłudze. W zestawie jest także torba oraz 10 wkładek laktacyjnych. Można tu regulować rozmiar lejka i dzięki wyświetlaczowi obserwować czas trwania odciągania pokarmu. Minusem jest skomplikowana obsługa wersji manualnej. Kobiety bardzo chwalą sobie markę Medela i tu również producent stara się spełnić najbardziej wyszukane oczekiwania tworząc laktator elektryczny Swing. Zasilany sieciowo i bateryjnie, ma dwie fazy ssania, nakładkę silikonową i jest bezbolesny. Jego wadą jest głośna praca i trudność w czyszczeniu przez liczne zakamarki w budowie.

Tak naprawdę na rynku laktatorów elektrycznych jest bardzo duży wybór i wydaje się, że każda kobieta z łatwością znajdzie taki, który spełni jej oczekiwania. Oczywiście największym problemem może okazać się cena. Te w odniesieniu do laktatorów elektrycznych naprawdę bywają wysokie. Należy zatem zadać sobie pytanie czy faktycznie będzie on nam potrzebny, bo zdecydowanie nie jest to niezbędny element naszej wyprawki. Jeśli planujemy być z dzieckiem, nie zostawiać go zbyt często pod opieką kogoś innego, to inwestowanie w drogi laktator elektryczny nie będzie miało sensu. Dla tych kobiet natomiast, które albo wcale albo tylko na krótko rezygnują z życia zawodowego, może on okazać się produktem na wagę złota.

 

 

 

 


ARTYKUŁ PARTNERSKI – WSPÓŁPRACA REKLAMOWA

Promocja marki ASKOT