Każdy z nas lubi emoji

Każdy wie, co to jest emoji, jednak wielu z nas myli to pojęcie ze starszym, internetowym zjawiskiem, którym są emotikony. Niezależnie od nazewnictwa, trudno jest znaleźć obecnie osobę nieużywającą tych sympatycznych obrazków w wiadomościach wysyłanych za pośrednictwem telefonów komórkowych lub komunikatorów internetowych. Skąd wzięły się te piktogramy i po co właściwie ich używamy?

Krótka historia emoji

Śmiało można powiedzieć, że dobrze znane dzisiaj emoji zapoczątkowały dużo prostsze emotikony składające się ze znaków umieszczonych na klawiaturach. To właśnie sekwencje kopek i nawiasów symbolizujących uśmiech, czy też złość dały początek miłym dla oka, żółtym buźkom . Pomysłodawcą piktogramów był Shigetaka Kurita, który zaprojektował pierwsze symbole, uzasadniając to trudnością we wpisywaniu długich kombinacji pojedynczych znaków w wiadomościach SMS. Dzisiaj do dyspozycji mamy ponad 800 obrazków przedstawiających najróżniejsze przedmioty, zwierzęta , albo uczucia .

Po co używamy emoji?

Nie od dzisiaj wiadomo, że mówienie o uczuciach to trudna sztuka, nawet jeśli emocje mamy wyrazić w pisemnej wiadomości. Zdecydowanie ułatwiają nam to obrazki, które możemy traktować z przymrużeniem oka, dzięki czemu pozostawiamy sobie furtkę umożliwiającą ucieczkę od nieprzychylnej reakcji na nasz stan ducha. To prosta i powszechnie stosowana zagrywka psychologiczna dająca nam możliwość wyznania miłości  wykonania czułego gestu  lub pokazania naszej złości  bez narażania się na konfrontację oraz konieczność uzasadniania naszych uczuć. To przecież tylko grafika, która być może pozwoli osiągnąć nam cel bez większych zobowiązań i mówienia wprost. 

Jak odbieramy brak symboli obrazkowych w wiadomościach?

Emoji stały się tak popularne, że często ich nadużywamy, uważając, że brak buźki w wiadomości zostanie odebrany jako złość lub nieprzychylność wobec adresata komunikatu. Sami także czujemy się nieco nieswojo, gdy otrzymujemy „oschłego” maila nieopatrzonego pozdrawiającym nas uśmiechem. Pamiętajmy, że są sytuacje, gdy nie wypada nam stosować tego typu piktogramów. Doskonale zdają one egzamin w prywatnych rozmowach z dobrze znanymi nam osobami, jednak postarajmy się unikać emoji w korespondencji biurowej lub w komunikowaniu się z nieznajomymi. Nigdy nie mamy pewności, czy nasz miły gest nie zostanie odebrany jako skrajna infantylność.

Możliwości, które daje nam internet oraz aplikacje mobilne są ogromne. Tylko od nas zależy, czy dobrze je wykorzystamy i zrobimy z nich należyty użytek.

Sprawdź także jak skopiować i wysłać emoji.

 

 

 


ARTYKUŁ PARTNERSKI – WSPÓŁPRACA REKLAMOWA


REKLAMA

 

 

WordPress Cookie Plugin od Real Cookie Banner